Huty-Hutnictwo

Tharan · Dołączył: 18 Mar 2006 Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/6

Zdaje mi sie ze nalezaloby wprowadzic nową ceche w charakterystyce postaci. Skoro prawie wszyscy sa zgodni co do kwesti nieuzupełniania magazynu trzeba by wprowadzic nową ceche w karcie postaci pt."Hutnictwo"-jako bonus dla tych co beda trudnili sie wytopem sztabek metali. Skoro drwale,gornicy,stolarze mają swoje umiejętnosci to mysle ze hutnicy sa nieco poszkodowani. Oczywiscie oprocz cyferek powinny tez isc za tym jakies bonusy dla nich tzn. poziom hutnictwa powinien wplywac na ilosc wytwarzanych sztabek, badz tez zmniejszac ilosc zuzywanych mineralów czyli np.przy poziomie 10 w hutnictwie i zuzyciu 10 energi powinien on wytwarzac 101,przy poziomie 100 sztabek by wytwarzali 110 itd,itd. Niby niewielka rzecz a mysle ze zmobilizowalaby hutnikow do wytezonej pracy

Grathel

Jestem za.

Lagren Divine

Ja tez.... razem z paroma graczami robilismy juz taki projekt w innej krainie....

Jak bede mial czas moge przedstawic

Morain

I kowale mieliby z czego kuć, bo w tym tempie to magazyny będą puste do jutra - a jak kowal kuje, to nie ma energii na nic innego.

Grathel

Z tym przyrostem energii to i za tydzień nie opróżnimy magazynów.

Morain

No nie wiem - 2/3 juz poszły... Ja nie mam za co kupić surowców, bo rynek jest martwy - do tej pory sprzedałem ze 4 - 5 mieczy, a wychodza mi juz nawet smocze +6... Sadzę, że ci którzy mją kasę, a nie sa kowalami wykupią surowce, by póżniej drożej odsprzedać. Takie prawa rynku - inwestujesz, żeby zarobić... Ale ceny, jak na poczatek gry sa zawrotne.

Scarbardi Krwawooki

No to panowie rzemieślnicy zasuwać w góry i kopać a nie:) Jak ja grałem kowalem w innej gierce to jak niebyło kasy ani surowców to sam zasuwałem w góry i grzebałem w ziemi. No już zapraszam rączki troche pobrudzić.

Erithizon

Jakby jeszcze było trochę tej energi żeby kopać można było Smile

Scarbardi Krwawooki

W tym resecie juz jest.

Ps niewyjawiłęm mojego zdania o samym pomyśle hutnictwa. Ogólnie pomysł jest dobry Smile

Morain

Scarbardi!
To nie problem w tym, żeby utytłać sobie kowalskie rączki, ale w tym, żeby każdy miał swoją specjalizację. Mogę oczywiście wydobywać rudę, wytapiać sztabki, a dopiero później kuć, ale chyba nie w tym tkwi sens tego wszystkiego. Wiele osób mogłoby się specjalizować jednej tylko "działce", a nie robić wszystko samemu. Bo jeżeli będę musiał wydobyć rudy, węgiel, wytopić z tego wszystkiego sztabki, a dopiero później to przekuć w coś sensownego, to np. smoczy krótki miecz z miedzi +7 nie będzie kosztował 700szt złota, ale min. 2500. I jeszcze nie będzie przedmiotów na rynku... To do niczego nie prowadzi, a działa na szkodę wszystkich.

Scarbardi Krwawooki

Ależ przecież właśnie o to chodzi! Teraz kiedy jesteś "młodym" kowalem i robisz takie sobie rzeczy powi8nieneś włożyć trochę pracy w rozwój swojej postaci. Kiedy bedziesz miał już swoją renomę to będziesz miał i kasę. A teraz pracujcie jak każdy.
Waszym tokiem myślenia wychodziło by na to: Bogowie sprowadzcie na potwory plagę ciężkich sakiewek bo grając wojownikiem nie dość ze musze kupować ekwipunek to jeszcze walczyć mi sie nieopłaca bo on sie niszczy!

Morain

To nie do końca tak, bo aby uzyskać jeden przedmiot smoczy, a właściwie tylko takie sie sprzedają kowal musi wykuć min. 10 szt. danego przedmiotu, az mu w końcu wyjdzie. Zobacz, co w tej chwili dzieje się na rynku - przedmioty wystawiane przeze mnie, np. krasnoludzki krótki miecz z miedzi kosztują 110 - 130 szt. zł, a normalne miecze sprzedaję od razu z ekwipunku za 25 szt. , bo i tak ich nikt nie kupi. Wobec kosztu sztabki miedzi w wysokości ok. 85 szt zł i tak musze dołozyc do interesu, nawet jeżeli ktoś kupi miecz. A energii jest mało i mjąc do wyboru kucie i wydobycie wolę kuć... To chyba normalne - Ty tez nie rozwijasz siły, bądź hodowli, bo nie jest Ci potrzbna.

Scarbardi Krwawooki

No ale przecież w tym momęcie nażekasz na bark złota. No to jest bardzo dobre rozwiązanie na jakie ja i pewnie 99% graczy wpadło. idziemy w góry... wydajemy część energii i wracamy bogatsi o jaką tam nam sumkę udało się uzbierać z minerałó. Jezeli już jesteś kowalem to wydobywasz sobię miedź czy tam zelazo i przetapiasz na sztaby albo dajesz komu innemu do przetopu żeby niemarnować energii. On dostaje kasę a ty już czyste sztaby z których kuje.
Kurka wodna kto powiedział ze kowal ma TYLKO I WYŁACZNIE KUĆ! Przecież podstawowym zarobkiem wojownika są kopalnie i strażnica... to co kowal to juz też niemoze mieć strażnicy i w kopalniach sie pobrudzić?

Oto co sie wydaży jak niebędzie już w magazynach mineraów:
Na początku będzie chaos cen... luzie będą wyskakiwać z cowiększą cena minerałów ale ceny same po kilku dniach spadną i będzie mozna kupować po normalnych juz cenach. Wojownicy będą mieli zarobek a i rzemieślnicy jak im ceny niebędą pasowały sami sobie coś ukopią.

Morain

To co napisałes wydaje sie byc logiczne, pod warunkiem, że ludziska nie powariuja z cenami... Bo wtym wypadku oczywiście bardziej będzie sie opłacało wszystko robić samemu - a wtedy przyhamuja to gre wszystkim - bo:
- mniejsze kowalstwo kowali przekłada sie na gorsze przedmioty
- wolniejszy rozwój kowali (mniejsze lev) - mniej ekwipunku na rynku i to gorszej jakosci
- co z kolei prowadzi do wolniejszego rozwoju wojowników (wojownik z bronią smoczą +10 to nie to samo o wojownik z bronią +200)
Generalnie sie zgadzam z tym, co piszesz, ale nie wprowadzałbym tegow pierwszych 2 -3 tyg gry. Póżniej, gdy postacie będą odpowiednio rozwinięte to ma rację bytu. Na razie dałbym mozliwości rozwoju, aby gra szła w miare wartko Smile

Scarbardi Krwawooki

Ceny sie unormują w ciagu kilku pierwszych dni bo każdy chciałby sprzedać i będą same spadały. Moze na początku być dosyć mało mineraów ale juz widać ze ludzie siedzą w górnictwie więc nie ma sie o co bać Smile